W Krakowie w ostatnich dniach bywało nawet 15 stopni mrozu i całe zwały śniegu. Jak za dawnych czasów:-)
A w domku nic nowego. Kawa i herbata w ciągłym użyciu plus poduchy, pledy, ciepłe skarpety i cała masa tego typu umilaczy na zimowe dni.
Pozdrawiam niedzielnie
Katarzyna