Kocham ten świąteczny czas, kiedy dom pachnie mandarynkami i piernikami...
Kiedy w kącie pachnie lasem i mruga światełkami choinka...
Kiedy w biegu ogarniamy ostatnie drobiazgi...
I kiedy wreszcie nadchodzi czas na spóźnioną kawę w świątecznym kubku i chwilę oddechu...
I tego właśnie Wam i sobie życzę...
Abyśmy w tych cudownych świątecznych dniach znaleźli czas i miejsce, by się zatrzymać, codzienny pęd zostawić gdzieś za sobą i pobyć z Tym, który narodzi się na nowo.
Pozdrawiam niedzielnie
Katarzyna