W tym roku na spokojnie podchodzę do przygotowań świątecznych. Cieszy mnie każdy drobiazg, z radością przestawiam z kąta w kąt urocze króliczki i dziergane pisanki...
Dom zawsze był moją oazą, ostoją i odskocznią od rzeczywistości. Szczególnie teraz, gdy nam wszystkim tak tęskno do zwyczajnej normalności.
Pozdrawiam sobotnio
Katarzyna