Ostatni czas to zdecydowanie okres ciepłych herbatek, pledów i wszelakiego asortymentu ocieplaczy i poprawiaczy nastroju. Ciemna, ponura i deszczowa jesień mocno daje mi się we znaki. Dzisiaj wyszło słoneczko, ale ponoć nie na długo... dlatego znów moje pastelki wkroczyły na salony i choć na chwilkę skutecznie poprawiły mi humor :-)
Zapraszam na niedzielną, mocno już jesienną, herbatkę!
Katarzyna