Witajcie jesiennie...
Czy Wam też tak czas przelatuje przez palce?
Dawno mnie tu nie było a wydaje mi się jakby dopiero co były wakacje...
No cóż, na zewnątrz prawdziwa jesień, a u mnie królują szarości z kroplą wrzosu.
Okrągłe poduchy, ciepły pled, gorąca herbata z cytryną, wełniany sweter i kryształkowa biżuteria (nawet na poduszce:-)) osładzają mi chłodniejsze dni.
Pozdrawiam weekendowo
Katarzyna
Ten dodatek fioletu który tak lubię pięknie pasuje do szarości. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTo prawda:-) Też go bardzo lubię.
UsuńPozdrawiam
Czas leci zdecydowanie za szybko, mam wrażenie, że dopiero co zaczął się wrzesień, a tu już prawie Listopad.
OdpowiedzUsuńUdanej niedzieli,
Pozdrawiam
Niestety...mamy takie same odczucia:(
UsuńMiłego wieczoru
Pozdrawiam
Kasiu, jak zwykle stylowo i szykownie! Bardzo lubię łączyć szarości z odcieniami fioletu i różu (w dekoracjach i modowo), dlatego Twoja stonowana aranżacja trafia w mój gust - podobnie jak biżuteria z kryształkami ;-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę samych dobrych dni u schyłku października!
Anita
Ślicznie dziękuję Anitko!
UsuńTobie też życzę słonecznych dni:-)
Pozdrawiam
Ach, napiłabym się z tego kubeczka i poleżała na cudnej poduszeczce:)
OdpowiedzUsuńZapraszam:-):-)
UsuńUściski
Kasiu, bardzo klimatycznie u Ciebie. Cudowne szarości w połączeniu ze złotem i srebrem. Ta broszka w okrąglaczku, super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ślicznie dziękuję Aniu za miłe słowa:-)
UsuńI ciepło pozdrawiam
Piękna jesień w Twoim wydaniu:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-))
Dziękuję Anitko!!
UsuńPozdrawiam:-)