W ostatnim czasie bardzo podobają mi się ozdoby, które mają w sobie wschodnią nutkę. Błyszczące srebro, misterny wzór na tacy i prosta forma wystarczają często za całą dekorację.
Mnóstwo przedmiotów w tym stylu znajdziemy w skandynawskich wnętrzach, które uwielbiam.
Kupiona u Ani taca od Lisbeth Dahl zmienia kolory w zależności od pory dnia-w słońcu jest srebrzysta, a wieczorami niemal czarna. Bardzo mi się podoba.
A oto jak w ostatnich dniach wyglądają prawie wszystkie moje śniadania i kolacje: na różowo! A to za sprawą ślicznego kompletu w kropeczki, który wygrałam w Candy zorganizowanym przez Anię-Scraperkę i sklep Malowane Bielą. Bardzo dziękuję za tę niesamowitą niespodziankę!!
Miłego tygodnia!
Katarzyna