sobota, 27 września 2014

White autumn

Coś mi się w tym roku poprzestawiało i tej jesieni nie ma u nas w domku typowych dla tego okresu kolorów. A nie ukrywam, że bardzo je lubię: cała gama fioletów i różu to moi faworyci.
Ale nie w tym roku. Tym razem króluje głównie biel, szarość i srebro. I jak na razie bardzo mi się podoba, jest spokojnie, stonowanie, kojąco.
 
Wreszcie udało mi się upolować roślinkę, która gości ostatnio często na blogach. Biało-srebrne gałązki idealnie wpisały się w kolorystykę naszego salonu.
 
A na chłód na oknem najlepszy kawałek domowego torcika i kawka. I tak naprawdę nic mi więcej nie potrzeba :-)
 
Pozdrawiam jesiennie
 
Katarzyna











 
 






 
 
 



 

środa, 10 września 2014

Zwalniam...

...bo tak wyszło, bo nie zawsze da się wszystko zaplanować.
A plany i nerwy były, bo nasz Synek poszedł w ubiegłym tygodniu pierwszy raz do przedszkola. I choć wszystko poszło gładko, bez łez i smutku, to niestety - mojego M. i mnie rozłożyła totalna infekcja. Tylko Mały jako tako się trzyma (odpukać!!). Oczywiście wiedzieliśmy, że tak może być, ale żeby tak od samego początku?
 
No i niestety z wieloma rzeczami nie nadążam, nie ogarniam, mało mnie na Waszych blogach, ale obiecuje poprawę:-)
 
Dzisiaj u mnie kilka letnio-jesiennych kadrów. I taki trochę misz-masz, jak przystało na ostatnie dni. Przynajmniej udało mi się kilka razy wywalczyć swoje 15 minut na herbatę z gazetką.
A za oknem jak na złość piękne słońce:-)
 
Pozdrawiam Was ciepło
 
Katarzyna