poniedziałek, 17 listopada 2014

Konik bujany

Mam ogromną słabość do koników na biegunach. Ogromną...
 
Kojarzą mi się z beztroskim dzieciństwem, z radością, z uśmiechem na dziecięcej buzi.
Mam kilka takich figurek w domu, ale ten konik jest wyjątkowy.
Wygląda jak miniaturka prawdziwego i idealnie wpisuje się w przedświąteczny bajkowy klimat.
Nasz Synek też wyjątkowo go polubił:-)
 
W dzisiejszej sesji konik pozuje z Latte House'owymi drzewkami, które wraz ze świątecznymi wianuszkami można nabyć w sklepiku: tutaj (klik). Zapraszam!!
 
Jak Wam się podoba?
 












 
 
 
Tydzień temu zostałam zaproszona przez Kasię z bloga z bloga
 

 
do zabawy:
 
 
 
Creative Blog Tour jest międzynarodową wędrówką po kreatywnych blogach, której celem jest poznawanie nowych osób, ich pasji i talentów.
 
Bardzo mi miło, że Kasia wybrała właśnie mnie. Bardzo dziękuję za nominację i zapraszam na bloga Kasi, który jest kopalnią informacji począwszy od macierzyńskich porad poprzez kulinarne przepisy na niesamowitych zdjęciach z przepięknego mieszkania kończąc. Jestem jej blogiem zafascynowana.
 
Zgodnie z zasadami zabawy powinnam odpowiedzieć na kilka pytań:
 
1. Nad czym obecnie pracuję?
Nad świątecznymi ozdobami. To czas, kiedy ogarnia mnie szał planowania i obmyślania świątecznych dekoracji i cudeniek, które pierwsze skrzypce zagrają w Święta Bożego Narodzenia. Uwielbiam ten czas.
 
2. Czym moja praca różni się od innych w tej branży?
Nie mogę tego nazwać pracą, to raczej moje hobby, w które wkładam wiele serca. Staram się wyróżniać oryginalnością.
 
3. Dlaczego piszę (bloga) o tym co tworzę (robię)?
Blog to dla mnie przyjemna odskocznia od codziennych obowiązków, to taka "chwila tylko dla mnie".
 
4. Jak odbywa się mój proces tworzenia (pisania)?
Zwykle spontanicznie, szybko przechodzę od pomysłu do czynu.
 
A teraz kolej na moja nominację i przekazanie pałeczki dalej. Do zabawy zapraszam Magdę z bloga
 
Madzia szyje cudeńka od których oczu nie można oderwać, miniaturowe broszki-laleczki, tildowe lalki, bałwanki i manekiny to tylko niektóre z jej pięknych prac. Zapraszam do odwiedzenia jej bloga:-)
 
I pozdrawiam poniedziałkowo

Katarzyna

czwartek, 13 listopada 2014

Drzewka, wianki i Moje Mieszkanie

I znów u mnie będzie trochę świątecznie:-)

A to za sprawą pojawienia się Pracowni Latte House w najnowszym, grudniowym  numerze Mojego Mieszkania! Zapraszam do lektury!! To strasznie miłe, że mogliśmy zagościć na łamach tak pięknego i klimatycznego numeru. Dziękuję:-)

I tym samym zapraszam na nowości - piękne i klimatyczne drzewka - kule są już dostępne w sklepiku - tutaj (klik). Zamówienia można także składać bezpośrednio na adres: lattehouse2012@gmail.com
Zapraszam!!
Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu. Mnie baaardzo się podobają:-) Niezwykle misterną pracę wynagradza moim zdaniem efekt końcowy.
 
Pozdrawiam przeziębieniowo spod grubego koca!!

Katarzyna
 



Wersja dla Lucy:-) :-) Bez grzybka :-) :-)












Nowe drzewka:

 
 





I część Latte House'owych wianków:

sobota, 8 listopada 2014

Na biało

Im więcej świątecznych wianków tworzy się w Latte House'owej pracowni tym coraz bardziej cieszę się na Boże Narodzenie. Za oknem szaro-buro, nie za bardzo chce się wychodzić z domu. A wianuszki to taki powiew radości, czasem biegam z nimi po całym domu i próbuję jak wyglądają, gdzie pasują, czy kolorystycznie dobrze się prezentują.
 
W ubiegłym tygodniu w pracowni królowała czerwień, w tym-biel. Mroźna, zimowa, skrząca się srebrnym brokatem kojarzy się z mrozem, który maluje białe obrazy na oknach, albo z soplami lodu odbijającymi promyki ostrego zimowego słońca.
Chyba mi już tęskno do takiej prawdziwej zimy i atmosfery świąt. Tak jak już pisałam-w tym roku wyjątkowo wcześnie.
 
Wianuszki można kupić w sklepiku tutaj (klik). 
Można je również zamówić bezpośrednio: lattehouse2012@gmail.com
Zapraszam!!
 
A na koniec chciałam się pochwalić, że Latte House'owe wianki zagościły też w Absurdaliowym sklepiku (klik) Marysi na ulicy Grodzkiej 42 w Krakowie. jak będziecie w pobliżu zajrzyjcie koniecznie. Marysia sprzedaje same cuda hand made.

Pozdrawiam sobotnio
Katarzyna

 




















Wianuszki w pracowni i...

 
u Marysi w Absurdaliach:-)
 
 

poniedziałek, 27 października 2014

Nietypowo

Ja dzisiaj totalnie nietypowo.
 
Po pierwsze: jeszcze całkiem niedawno zarzekałam się, że nie znoszę jak sklepy zapełniają się ozdobami bożonarodzeniowymi już od października. A w tym roku co? Już zdążyłam się skusić na świąteczne ceramiczne gwiazdki.
 
Pod drugie: rzadko na blogu pokazuję moje ubraniowe łupy, ale tym razem pochwalę się mega grubaśnym pastelowym sweterkiem, który dla takiego zmarzlucha jak ja to strzał w dziesiątkę.
 
I wreszcie po trzecie... a niech tam, już dzisiaj pokażę wianki z Latte House'owej pracowni, które tworzyły się w ostatnim czasie. Wiem, wiem, to bardzo wcześnie, ale ostatnio czas mi ucieka dosłownie przez palce i mam wrażenie, że do świąt wcale nie jest tak daleko.
A może komuś wpadnie jakiś w oko i bez pośpiechu zrobi świąteczne zakupy już teraz? Zapraszam. Wianki dostępne już w sklepiku: TUTAJ (klik).
 
Na zdjęciach widać też cuda od Kamili, które wygrałam w jej candy: zaparzaczyk do herbaty w kształcie czajniczka i zapałki w gwiazdki od Green Gate. Same śliczności:-) Bardzo dziękuję!!
I równocześnie zapraszam na piękny blog Kamili.
 
Mam nadzieję, że nie dostanę od Was reprymendy za taki już trochę zimowy post? Niestety w tym roku wszystko mi się jakby poprzestawiało i zimą na blogu powiewa już prawie od początku jesieni. A może to znak, ze w tym roku jakoś wyjątkowo mi już tęskno do Świąt, które uwielbiam?
 
Pozdrawiam
Katarzyna


Moje ceramiczne gwiazdki




Sweterek i świetny wynalazek jakim są klipsy do butów:-) Idealnie wpasowały się do swetra.




Śliczności od Kamy

 
I wianki z pracowni Latte House. Do wyboru do koloru!
 
Wianki z postarzanej wikliny:
 

Wianek w skandynawskim stylu z gałązek z gwiazdkami:



Wianki na podkładach z gałązek brzozy: