Ostatni słoneczny dzień spędziliśmy błąkając się leniwie nad Wisłą i po Kazimierzu. Spacer taki jak lubię-spokojny, bez pośpiechu, bez spoglądania na zegarek.
Knajpki przystrojone już w jesienne barwy, na kawiarnianych parasolach i pod stopami coraz więcej szeleszczących liści. I ostatnie popołudniowe złapane w kadr promyki słońca.
Zapraszam na mały spacer po Kazimierzu pachnącym kawą i zapiekankami. Najlepszymi w Krakowie.
Katarzyna
ale klimatycznie się zrobiło
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę, że udało mi się uchwycić klimat:-)
UsuńPozdrawiam
A najważniejsze ,że nie ma już tłumów i zapiekanki świeżo robione ,bo niestety miałam ostatnio nieprzyjemność jeść mrożone i na dodatek popełniłam wtopę niezłą bo zarekomendowałam znajomym dokładnie jako najpyszniejsze. Wiem ,że jak tłumy wielkie to ciężko nadążyć . I tak czeka się godzinami. Najdłużej stałam 3 godziny od 22 do 1 w nocy . Ale jak się tak człowiek wyczeka to dopiero smakują .Piękne kadry naprawdę już jesienne.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, tłumów nie znoszę, a w tygodniu teraz na Kazimierzu niemal całkiem pusto i cicho:-)
UsuńNaprawdę trafiłaś na mrożonkę u Endziora? Wprost nie do uwierzenia! Całe szczęście moja była OK :-)
Pozdrowionka
ah, jak mi się marzy Kazimierz, nigdy nie byłam. piękne zdjęcia kochana!
OdpowiedzUsuńah ale ze mnie gapa, to ten Kazimierz w Krakowie :)) zmyliłam z miasteczkiem :)
OdpowiedzUsuńto byłam :> rzeczywiście pięknie tam jest i bardzo bardzo klimatycznie, muszę tam powrócić kiedyś :)
Zatem: zapraszam do Krakowa!
UsuńBuziaki!!
Piękne zdjęcia. Muszę w końcu tam pojechać i odwiedzić, którąś z tych pachnącą kawą kawiarenek. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, na Kazimierzu kawka bosko smakuje;-)
UsuńPozdrawiam
Nigdy tam nie byłam. W ogóle w Krakowie byłam raz w życiu. Ale zachęciłaś mnie swoją obrazkową opowieścią i teraz wiem, że warto to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńściskam!!
Czuj się Sylwio zaproszona!!
UsuńPozdrawiam cieplutko
Tyle razy byłam w Krakowie i jakoś nigdy mi nie po drodze na Kazimierz a warto jak widzę. Ten targ na jednym ze zdjęć mnie zaintrygował. Gdzie to ?
OdpowiedzUsuńWarto, warto! A ten "targ" na zdjęciu to w samym sercu Kazimierza na Placu Nowym - kilka straganów z owocami i starociami. Tworzą klimat!
UsuńPozdrowionka
cudownie pokazałaś klimat Kazimierza :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam!
pozdrawiam
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam!!
UsuńSliczne zdjęcia Kochana... ale nie katuj mnie więcej, bo zaraz spakuję walizki i wrócę do domu...
OdpowiedzUsuńEee tam-i tak masz niedaleko :-) :-)
UsuńUściski!!
Kazimierz zrobił na mnie ogromne wrażenie, o niebo lepsze niż centrum. Te sklepy, ludzie stojący na progach kamienic, klimat slow... Piękne zdjęcia, aż pomyślałam by tam wrócić kiedyś, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, Kazimierz ma w sobie ten wolny rytm, tutaj czas jakby się zatrzymał. I to w nim lubię najbardziej.
UsuńPozdrowionka
ależ mi się tęskno zrobiło ;/
OdpowiedzUsuńchętnie i ja pospacerowałabym teraz po Kaziu ;)
piękne zdjęcia, dziękuję za tą wycieczkę o poranku :)
dobrego dnia!
Cieszę się ogromnie, że spodobały Ci się moje krakowskie migawki:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Juz niedlugo wpadniemy na zapiekanke do Endziora ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
O to widzę, ze faktycznie urlopik tuż tuż? Trzymam kciuki!!
UsuńPozdrowionka
Dziękuję za piękny spacer :-)))
OdpowiedzUsuńbrakuje tylko zdjęcia z zapiekanką :-)
Hi hi, zjedliśmy szybciej niż pomyśleli o fotce:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko!!!
Łasuchy :-))))
Usuń:-) :-)
UsuńA ja nawet nie mam czasu na taki spacer. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńLillo-należy Ci się taki spacer i odpoczynek:-) Jutro niedziela, więc może się uda??
UsuńPozdrowionka
Móc spacerować w takim cudownym miejscu to prawdziwe szczęście:) Kraków kocham właśnie za ten klimat - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa często uciekam na Kazimierz jak potrzebuję spokoju i wyciszenia. Pomaga. Cieszę się, że mam go tak blisko:-)
UsuńPozdrawiam
Nigdy nie byłam w Kazimierzu , dzięki za spacer , był bardzo miły choć dla mnie tylko wirtualny .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i słonecznie :)
To zapraszam Kasiu na krakowski Kazimierz! Może kiedyś uda Ci się tu zajrzeć:-)
UsuńPozdrawiam!!
Kasiu, uwielbiam takie spacery i Kraków jesienią. Piszesz o zapiekankach u Endziora? Faktycznie pyszne. Plac Nowy i Bernatka - znajome jak najbardziej :) Ja się wybieram w niedzielę na taki spacer.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko-D.
Trzymam kciuki Dominiczko za niedzielny spacer, oby pogoda dopisała:-)
UsuńPozdrowionka
Bardzo lubie uliczki Kazimierza, mają niepowtarzalny klimat. Kraków musi wyglądać przepieknie o tej porze roku.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam
To prawda, jesienią Kraków jest niezwykle urokliwy!
UsuńPozdrawiam ciepło
Ale uroczo :-) sama jestem z Kazimierza więc miło było obejrzeć te cuda na zdjęciach :) jestem na nim codziennie i codziennie zachwycam się tym niepowtarzalnym klimatem! super blog będę obserwować i wpadać regularnie i również zapraszam gorąco do siebie sissi1910.blogspot.com :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Zaraz lecę odwiedzić Twój blog:-)
UsuńPozdrawiam!!
Lubię też takie spacery w środku tygodnia po Kazimierzu:) I obowiązkowo zapiekanki u Endziora:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!!!
UsuńPozdrowionka ślę!!
Byłam i również dołączam się do pozostałych wypowiedzi - klimat Kazimierza uchwycony idealnie.Pozdrowienia.Kamila
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie!!
UsuńI pozdrawiam!
ostatnio ciągle moje wizyty w Krakowie są zbyt krótkie, żeby odwiedzić Kazimierz ;( następna okazja w grudniu, ale wtedy już nie będzie tych cudnych stolików na zewnątrz ;(
OdpowiedzUsuńAle będą cudne śniegowe czapy na nich:-) W grudniu też warto!!
UsuńPozdrawiam cieplutko!!
wspaniałe miejsce...jest na mojej liście do zwiedzenia;-) dziękuje Ci za te wirtualną podróż okraszoną pięknymi zdjęciami;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Cała przyjemność po mojej stronie:-)
UsuńPozdrowionka!!
Bardzo fajny wypad,dzięki za taką wycieczkę:))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i pozdrawiam!!
UsuńBardzo sugestywne te Twoje migawki! Kraków kocham całym sercem, na szczęście mam blisko i bywam tak często, jak tylko mogę. I zawsze mnie zaskakuje! Mamy z mężem cudną tradycję i każdą rocznicę ślubu spędzamy właśnie tam, plącząc się między innymi po Kazimierzu :-)
OdpowiedzUsuńCudna tradycja!! My też jak tylko mamy czas robimy sobie spacer po Kazimierzu. Dla wytchnienia i zebrania myśli:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko!!
Dziękuję Ci za ten wirtualny spacer... strasznie tęsknie za takimi miejscami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Munia
Przesyłam cieplutkie pozdrowienia i uściski!!!!
UsuńŚliczne zdjęcia, patrząc na nie zatęskniłam za tym miejscem, za uliczkami. Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam cieplutko!!
UsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTak jak napisałaś, te spacery bez pośpiechu są zawsze najlepsze.
Pozdrawiam:)
Dokładnie tak, uwielbiam takie spacery!!
UsuńPozdrowionka!
Jak ja lubie te stare reklamy, szyldy... jak to pieknie wyglada, takie proste, nie napackane...
OdpowiedzUsuńdziekuje za ten spacer:))
Ja też je ubóstwiam, chociaż coraz ich mniej w Krakowie, a szkoda, mają niesamowity urok!
UsuńPozdrawiam!!
Pięknie, może kiedyś wreszcie tam dojadę :)
OdpowiedzUsuń:-) :-)
UsuńPozdrowionka!!
Tyle razy byłam już w Krakowie i uwielbiam to miasto, a nigdy nie byłam na Kazimierzu. Muszę to zmienić wreszcie, bo Twoje zdjęcia zachęcają do odwiedzenia tego miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Namawiam, bo warto!
UsuńPozdrawiam ciepło!
Baaardzo przyjemny taki spacer z Tobą po Kazimierzu:):) Bardzo lubię te zakątki, pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci ślicznie i pozdrawiam!!
UsuńZrobiłaś przepiękne zdjęcia w pełni magicznych miejsc. Jak ja kocham takie klimaty. Prawie słychać tę ciszę i czuć zapach kawy... Wstyd się przyznać ale w Krakowie byłam przez chwilę i to bardzo dawno temu, więc jakbym nie była... Dzięki za te kadry.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dominika
Cieszę się ogromnie, że moje fotki przypadły Ci do gustu:-)
UsuńPozdrawiam
Nie mialam jeszcze przyjemnosci byc w Kazimierzu. Dziekuje wiec za ten wirtualny spacer.
OdpowiedzUsuńTo zapraszam Kasiu do Krakowa:-)
UsuńPozdrowionka
przepiękny ten Kazimierz...przywołałaś wspomnienia:) Cudne zdjęcia! Każde jedno:)
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie Aniu i przesyłam buziaki**
UsuńPięknie tam. Mam nadzieję, że kiedyś tam trafię :)
OdpowiedzUsuń:-) :-)
UsuńPozdrowionka
Ach ten Kazimierz :) Takie małe miasteczko, do "odpływania w myślach" :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to większość starego Krakowa ma taki klimat:-)
UsuńPo\zdrowionka
I pomyśleć że swego czasu pracowałam w jednym z hoteli na Kazimierzu ......
OdpowiedzUsuńTego klimatu nie da się porównać .....
To prawda!!
UsuńAle niespodzianka, ciekawa jestem w którym hotelu pracowałaś?
Pozdrowionka
Uwielbiam Kazimierz, świętował ze mną wiosną 30. urodziny :)))
OdpowiedzUsuńAle fajnie!!!
UsuńPozdrowionka
znam i bardzo lubie to miejsca (targ staroci <3), a u Ciebie odkryłam je na nowo! Super zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie!!
UsuńPozdrowionka
Bardzo mi się podobają stylowe szyldy i drewniane okiennice! Cudo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Anna
Ja też je uwielbiam:-)
UsuńPozdrawiam ciepło
Pięknie uchwycony niepowtarzalny klimat Kazimierza. Aż mam ochotę zobaczyć "na żywo" :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie za miłe słowa:-)
UsuńPozdrawiam ciepło
Tam mnie jeszcze nie było, ale widzę że koniecznie kiedyś muszę zawitać. Twoje zdjęcia kuszą mnie niezwykłością i niepowtarzalnym klimatem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie musisz tutaj zawitać!!
UsuńPozdrowionka