Za oknem wytęskniony śnieg i mróz, duże białe płatki otulają świat białą kołderką...
A w domu ciepło i przytulnie. Choinka jeszcze stoi i ma się całkiem dobrze-nie zgubiła ani jednej igły.
W tym roku przedłużam te spokojne i ciepłe chwile ile się da i chyba pierwszy raz nie tak bardzo tęskno mi do wiosny.
Światełka, dobra kawka i miękkie poduchy sprawiają, że zapominam na moment o całym świecie...
Trzymajcie się ciepło:-)
Katarzyna
Pięknymi dekoracjami się otaczasz które tworzą cudowny nastrój. Ja choinkę musiałam rozebrać ale światełka zostały :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie:-) W tym roku mamy chyba jakąś magiczną choinkę, nic się z nią nie dzieje, więc postoi jeszcze do końca stycznia i ucieszy oko:-)
UsuńPozdrawiam ciepło
Jak sielsko u Ciebie Kasiu.
OdpowiedzUsuńZima taka jak dziś jest cudowna! Spacer obowiązkowy, a potem koc, herbatka i książka lub dobry film...
Niech ta chwila trwa :))
Pozdrawiam bardzo ciepło.
Dokładnie Madziu, tak jak mówisz: niech ta chwila trwa:-)
UsuńŚciskam mocno
Kasiu, u Ciebie wciąż świątecznie i niezwykle klimatycznie!
OdpowiedzUsuńMimo pięknej, bielutkiej zimy, ja już rozebrałam choinki i pochowałam wszelkie ozdoby (bo w głębi serca bliżej mi do wiosny). Dlatego zamiast światełek, zapalam świece, piję kawkę i otulam się ciepłym kocem!
Serdeczności zasyłam i życzę Ci dobrego tygodnia ;-))
Anita
Dziękuję Anitko za miłe słowa:-)
UsuńDobrego wieczoru
Pozdrawiam ciepło
U mnie w domu tez jeszcze zimowo, wszak zima w pełni i nie ma co gonić za wiosną...przyjdzie kiedy nadejdzie jej czas.Pięknie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:-)
UsuńŚlicznie dziękuję i mocno ściskam:-)
:)
OdpowiedzUsuńU nas choinka już zimuje na balkonie i czeka aż ją zasadzimy (może przeżyje). Ja zaś czuję energię i chęć do działania:) Wyglądam wiosny:)
UsuńA ja postanowiłam jeszcze troszkę nacieszyć oczy zimowymi światełkami:-) Tak jakoś za szybko mi ten świąteczny grudzień przeleciał...
UsuńPozdrawiam ciepło
Zakochałam się w filiżance ze złotymi choinkami... I tak, też nie tęsknię do wiosny tak jak rok temu o tej porze :)
OdpowiedzUsuńAle miło, dziękuję:-) A filiżaneczka jest rzeczywiście urocza, bardzo ją lubię:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Pięknie u Ciebie Kasiu, cudowna filiżanka i te detale, super skrzydełka czarnego anioła. U mnie świąteczne dekoracje znikły, ale pojawiło się kilka zimowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Aniu za miłe słowa
Usuńi serdecznie pozdrawiam:-)
Hey dear! Loved your post and allready followed your blog, i want invite you to visit and follow my blog back <3
OdpowiedzUsuńwww.pimentamaisdoce.blogspot.com
Jaki cudowny, piękny zimowy klimacik stworzyłaś. Zima nam w tym roku dopisała i fajnie było spędzić trochę czasu na dworze wiedząc, że wrócisz do domu, zrobisz sobie kawusię i otulisz się kocem:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))