niedziela, 17 stycznia 2016

Zimowo

Nie przepadam za styczniem. A w tym roku jest on taki jakiś wyjątkowo nijaki i smutny. Po świątecznym, błyszczącym i radosnym grudniu już prawie ani śladu (z jednym wyjątkiem - nasza choinka nadal dumnie stoi i trzyma się jak żadna dotąd, aż żal się będzie z nią żegnać).
 
Na zewnątrz szaro-buro, śniegu jak na lekarstwo, w przedpokoju cały czas piętrzą się stosy czapek, szalików, kurtek i mokrych butów...
 
Ech, marzy mi się już wiosna...
 
A póki co - ciepła herbatka, futrzaki na krzesłach i lampiony na ocieplenie szarych dni.
 
Mój biały domek od Walther&Co wędruje ostatnio po całym mieszkaniu. Jest uroczy:-)
 
Pozdrawiam zimowo

Katarzyna



























61 komentarzy:

  1. Kasiu, trochę cierpliwości, będzie i wiosna, a zimy tak na prawdę to jeszcze nie było/tylko ta kalendarzowa/. U Ciebie jak zwykle pięknie i przytulnie. Pozdrawiam serdecznie, Wiola z niemazaco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie:-) A z zimą to prawda, choć zapowiadają jeszcze mrozy. Jeszcze trochę i wreszczie wszystko się zazieleni!
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Śliczny ten domek, pewnie z nim tak latasz , bo wszędzie pasuje prawda ? :-) U nas duuuuuzo śniegu, dziś był naprawdę ładny, słoneczny zimowy dzien , takiego też Tobie życzę . A zimę w domku czaruje cudnie więc skąd te smutaski ? Buziak Kasiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być "a zimę w domku czarujesz" ;-)

      Usuń
    2. To prawda, domek pasuje wszędzie:-) A te smutaski to pewnie z tego wiecznego zagonienia:-) Bo czas tak nieubłaganie leci do przodu!
      Buziaczki Kamilko

      Usuń
  3. Uśmiechnij się, wiosna przyjdzie szybciej, niż myślisz:) Śliczny domek:) Miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje zdjęcia, twoje dodatki i ta herbatka wprowadziły mnie w błogi nastrój... Ja już też marzę o tym, aby wiosna jak najszybciej zawitała do nas...
    cieplutko ściskam Kasiu
    p.s. domek jest świetny!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uwielbiam wiosnę i do niej czekam. Chociaż cieszę się, że trochę śniegu u mnie jednak napadało :) Domek bardzo mi się podoba, nie dziwię się, że wędruje po waszym domu :) Piękne kadry :)
    Miłego wieczoru Kasiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie Aniu za miłe słowa!
      U nas śniegu jak na lekarstwo niestety...
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  6. Ja każdego dnia szukam pozytywów:) Wczoraj pięknie słońce świeciło na bialuśki śnieg i milo mi się na sercu robiło. Dziś byliśmy na sankach. Serdeczności i ciepła herbaty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się staram, pomimo szarości za oknem:-) Zazdroszczę białego puchu!
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  7. A u mnie za oknem prawdziwa zima (zapraszam do mnie na nowego posta). Za to u Ciebie w domku tak przyjemnie i nastrojowo, że na zewnątrz wychodzić nie trzeba:) Ale na wiosnę to i ja czekam z niecierpliwością:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie Agatko! I zazdroszczę widoku za oknem:-)
      Pozdrowionka

      Usuń
  8. A u mnie właśnie śniegu moc! Dziś dosypało i jest super zima! Nauczyłam się cieszyć każdą porą roku i tej wersji będę się trzymać! :)
    Domek śliczny!
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ci fajnie z tym śniegiem, ja naszemu Maluchowi od miesiąca sanki obiecuję, a tu prawie nic:-)
      Dziękuję Madziu za miłe słowa i ściskam mocno!

      Usuń
  9. W tak pięknych wnętrzach nawet zima nie straszna:-) Ale przyznam, że też przeszkadza mi stos czapek, szalików i kurtek w przedpokoju, a już najbardziej denerwuje się mój pies przed spacerem bo nim się człowiek w to wszystko opatuli mija bardzo dużo czasu czego moja psina nie może zrozumieć...no bo po co "człowiekom" te wszystkie ocieplacze?
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi, coś w tym jest, ja też tracę na te "ocieplacze" masę czasu rano, i szczerze nie znoszę.
      Pozdrawiam cieplutko!!

      Usuń
  10. Uwielbiam takie domeczki.
    :)
    Ja też zawsze stycznia nie znosiłam... w tym roku jest dla mnie najszczęśliwszy w życiu :))
    Pozdrawiam zimowo!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję z całego serca!! Zimowy Maluszek już w domku!!
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  11. U mnie śniegu dużo i może dzięki temu styczeń nie jest taki ponury. Domek pięknie musi wyglądać gdy zapalisz w nim świeczkę . pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam puchowe czapy śniegu! I troszkę jeszcze na nie czekam w Krakowie!
      Pozdrowionka

      Usuń
  12. Śliczny domek i fajne zdjęcia - jak zawsze u Ciebie :) Ja styczeń lubię..może dlatego że mam w tym miesiącu urodziny ;)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Domeczek fajny. Będzie Ci służył cały rok. Może na poprawę nastroju udekorujesz go jakimś kwiatkiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej uszy do góry , koleżanki zaraz odgonią smutaski :) Uśmiechu życzę :) Bużka , miłego poniedziałku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też nie przepadam za styczniem ale z innego powodu. Mam w styczniu urodziny i szybko przybywa mi kolejny rok na karku. Patrząc teraz przez okno podziwiam padający pomalutku śnieg. Taką białą zimę lubię bo gdy jest błoto i szaro-buro to nawet z domu niechce się wyjść. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. A mi z kolei zaczęła się zima podobać właśnie :) Pięknie - śnieg, czasami nawet się skrzy, bo i słoneczko wyjdzie co jakiś czas. Warszawę upiększa warstwa białego puchu zasłaniająca smutny beton :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ale śliczności u Ciebie :) cudny domek i gwiazdka :)
    dobrego tygodnia :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Styczeń to najgorszy miesiąc w roku, to własnie wtedy dopada nas przesilenie, depresja i inne cuda, które nie ułatwiają życia. Trzeba sobie jakoś umilać dni i żyć nadzieją, że wiosna przyjdzie blisko. Też mam dość czapek i reszty ocieplaczy, suchego powietrza od kaloryferów i braku słońca za oknem. Oby jakoś to przetrwać!
    Ściskam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  19. Trzeba sobie jakoś radzić w te zimowe dni :))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  20. od tych zdjęć ciepełko błogie bije, aż się milej na duszy robi :):)
    Kasiu głowa do góry ,wiosna przyjdzie jak co roku
    ja też już za nią tęsknię.

    Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  21. Od razu cieplej kiedy podziwia się Twoje zdjęcia. A wiosna? Przecież tuż, tuż ;)
    Pozdrawiam. viola

    OdpowiedzUsuń
  22. Biały styczeń bywa piękny :-) i wtedy milutko jest w białym domku
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie też jeszcze stoi choinka ale w tym tyg muszę się z nia juz pożegnac, czas na porządki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też już choinka na "ostatniej prostej" i pożegnamy ją w przyszłym tygodniu, wyjątkowo długo wytrzymała...
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  24. ja czekam na wiosnę już i to bardzooooo :-)
    domek śliczny :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też mi tęskno do wiosny a tu śnieg do końca stycznia zapowiedziany :( Domek uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Krakowie zimno jak nie wiem, czekam z utęsknieniem na ciepełko!
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  26. Ja tam tęsknie za śniegiem i prawdziwą zimą, bo chłodno to się zrobiło, ale o śniegu mogę tylko pomarzyć:-) u Ciebie za to ślicznie i ciepło jak zawsze :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Grunt to znaleźć jakieś pozytywne strony zimy. Ja akurat lubię śnieg i taka zima mi odpowiada. Całkiem przyjemny klimacik u Ciebie-no i to jest sposób na przetrwanie!
    Buziaki-D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puszysty śnieg to i ja lubię, fajnie, ze ostatnio trochę poprószyło:-)
      Pozdrowionka

      Usuń
  28. Potwierdzam, ten styczeń taki nijaki jest. Chociaż dobrze, że troszkę śniegu się pojawiło, przynajmniej jest pięknie :) A ten domek jest śliczny. Kolejna inspiracja do pokoju chłopców :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale miło Kasiu, cieszę się, że domeczek Ci przypadł do gustu!
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  29. Uwielbiam takie domki.Mogłyby u mnie zdobić każde pomieszczenie.Ja osobiście zimę 'przesypiam":))Byle do wiosny!

    OdpowiedzUsuń
  30. Na szczęście w tym roku styczeń szybko zleciał, już koniec! :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń