Jak co roku sobie mówię, że tym razem na Święta królował będzie u mnie inny kolor niż pastelowy- np. złoty, czerwony, zielony...
I jak zwykle nic z tego nie wychodzi. W moje ręce cały czas wpadają pudroworóżowe, błękitne lub miętowe ozdoby. Ale...czyż nie są urocze? Np. błękitno-miętowe postarzane bombki-dyńki? Albo mięciutkie różowe serduszka w kropeczki?
Cóż, nie byłabym sobą gdybym na koniec nie wrzuciła parę wiankowych nowości z Pracowni Latte House. Szukają miejsca w Waszych Domkach :-) :-)
Katarzyna
Wianek z gałązek i korzeni, bardzo shabby chic...
Wianuszek z twardych liści suszu egzotycznego i perełek
"Wirujące" wianuszki na gałązkach z brzozy
Ten ostatni to moj ulubiony-śliczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A mnie się strasznie ten pierwszy podoba:))A świąteczne cudeńka,faktycznie piekne;))u mnie jednak czerwień w Święta króluje,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLubie do Ciebie wpadać od kiedy odkryłam Twój blog,ale błagam,wyłącz weryfikacje obrazkowa,bo utrudnia to dodawanie komentarzy,:))
Projekt-Ustawienia-posty i komentarze-wyłącz weryfikacje obrazkową, jakby co to dzieki;))
Już się robi:-)Teraz powinno działać:-)
UsuńDziękuję Ci za miły wpis, bardzo mi przyjemnie, że Ci się u mnie podoba:-)
Pozdrawiam cieplutko
Katarzyna
bombki dyńki aż się proszą powieś mnie na choince:)) ogólnie wszystko piękne i tak uroczo kruche że aż strach byłoby dotykać ale patrzeć i syc oczy tym widokiem tak tak i jeszcze raz tak :)
OdpowiedzUsuńa ja pierwszy raz pastelową choinkę bedę miała. bya już czerwona, biała, słomkowa i ptaszkowa, ale pastele to moje odkrycie na święta :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Wszystkim za miłe komentarze!!
OdpowiedzUsuńKatarzyna