Niestety nie mam białej kuchni.
Taka metamorfoza leży na razie w sferze moich marzeń. Ale od czego są białe dodatki?
Zaczęłam od wiszących półek, a teraz przyszedł czas na stojącą.
I wreszcie mam!! Spodobała mi się od pierwszego wejrzenia, mała i zgrabna-idealna na kuchenne drobiazgi. Mocno w stylu shabby chic-wykonana z recyklingowanego drewna wygląda jak wygrzebana na strychu i odnowiona. Świetnie pasuje do niej moja tacuszka z ostatniego posta. Nawet odcień bieli idealnie się zgrał.
Półeczkę kupiłam u Kasi z Shabbymaison. Z jej sklepiku pochodzą też kapturki na słoiczki w paski i słodkie małe numerki na metalowych blaszkach. Wszystko to oczywiście mój ukochany IB Laursen.
Nie mogę mu się oprzeć...Pozdrawiam słonecznie
Katarzyna
No tak,witamy w klubie IB Laursen addict ;-) można się zatracić w tych cukierkowych kolorach ale....dzieci mają zabawki , mężczyźni samochody a my IB Laursena :-) Pozdrawiam...zdjęcia bajeczne.Kamila
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, też tak to sobie tłumaczę:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Kasiu, półeczka bardzo ładna. O mało jej kiedyś nie kupiłam, ale jakoś nie pasuje do niej moja kuchnia :D Zawieszki na słoiczkach słodziutkie. To co w słoiczkach tez pewnie słodziutkie, mniam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Dominiczko!!
UsuńMuszę przyznać nieskromnie, że moje pierwsze w życiu konfiturki faktycznie wyszły smaczne:-)
Pozdrawiam wieczorowo
Kolekcja cudna,świetne dodatki do Twoich przetworów,a numerki super:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, czapeczki na słoiczki i numerki dodały uroku moim konfiturom. Teraz z miłą chęcią się na nie patrzy:-)
UsuńPozdrawiam
Kolorowo u ciebie i ślicznie. Podobają mi się te numerki. Nie widziałam jeszcze takich. Ja swoją kuchnię przemalowałam na biało bo chciałam sprawdzić czy nowa ma być właśnie w bieli. Marzy mi się nowa a kolor do ustalenia...Pokażę za kilka dni co przemalowałam. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają moje pastelki. Oczywiście, że zaglądnę do ciebie, Twoje metamorfozy są zawsze niezwykle inspirujące:-)
UsuńPozdrawiam ciepło
Świetny początek :) Ja też bardzo lubię pastele w kuchni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
To witam w pastelowym klubie, już lecę do ciebie!
UsuńPozdrowionka
Świetna półeczka z takimi przegródkami. Na drobiazgi w sam raz.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda, półeczka daje wiele możliwości:-)
UsuńPozdrawiam!!
Kocham te róż Ib Laursena! Półeczkę super masz! :)
OdpowiedzUsuńJa też ten róż uwielbiam, z całej serii najbardziej przypadł mi do gustu;-)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Piękne te dekoracje, ślicznie prezentują sie na poleczce :) a biala kuchnia to najpiekniejsza kuchnia :):):) wystarcza dodatki bieli :) kiedy planowalam swoja musiala byc biala bez dwóch zdan :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, przy mojej miłości do pasteli kuchnia musi być biała. Inny kolor wprowadziłby za dużo chaosu.
UsuńPozdrawiam ciepło
Suer poleczka, pieknie wyglada:)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają te pastelowe kolorki u Ciebie. Ten róż taki delikatny...po prostu piękny. Przetworów nadszedł czas, a ja jestem w plecy na maxa i brak mi czasu na robienie jakich kolwiek słoiczków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco i słonecznie
Iz
Dziękuję:-) A konfiturki to ja, wstyd się przyznawać, ale pierwszy raz w życiu robiłam. Nie wiedziałam, że to takie proste!!
UsuńI ja przesyłam słoneczne pozdrowionka
Faktycznie - IB Laursen jest dobry na wszystko! Półeczka jest obłędna, świetnie ją zagospodarowałaś. Sklepik Shabbymaison mam wrzucony w zakładkę "ulubione" i podglądam regularnie, mam straszną ochotę na takie numerki, jakie masz przy słoiczkach i na białe formeki muffinkowe :)Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńNie wiem co ma w sobie IBL, że tak uzależnia;-) A sklepik Kasi jest uroczy, zaglądam do niego regularnie. Jak zamawiałam numerki to nie spojrzałam na opis ich wielkości, myślałam, że są duuużo większe. Ale jak przyszły to stwierdziłam, że właśnie takie idealnie pasują do słoiczków. Myślę, że fajnie by się prezentowały też na szklanych kloszach.
UsuńPozdrawiam cieplutko
Ja nie jestem przywiązana do marek, ale wiem na pewno, że pastele są dobre na wszystko :-))) Do sklepiku lecę się zaznajomić, bo nie znam :-)
OdpowiedzUsuńZmiany "słitaśne" :-)))))
Do miłego :-)))
Ja też nie przywiązuję się do marek, a że IBL to niemal same pastele to jakoś samo z siebie wyszło:-) I podpisuję się obiema rękami pod hasłem, że pastele to jest "to"-mnie one cieszą najbardziej:-)
UsuńPodrowionka
Cudna półeczka. Wspaniale komponuje się z IB Laursen. A kapturki i numerki na słoiki są obłędne :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie, bardzo się cieszę, że i Tobie przypadły do gustu!!
UsuńPozdrawiam!!
ojej jak tu u Ciebie ładnie! :) zostaję na dłużej...
OdpowiedzUsuńDziękuję i serdecznie zapraszam!!!
UsuńRewelacyjna półka i te pasteleeee, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJak na razie i u mnie się to nie zmienia:-) Pastele górą!!
UsuńPozdrawiam!!
Półeczka jak bajeczka:) Taka stara-nowa, z klimatem. Masz świętą rację co do duńczyka:) Ogłosiłam się jego cichą żoną zza morza bo uwielbiam tę ceramikę. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTo jesteśmy w jednym klubie!!
UsuńPozdrawiam ciepło
ale śliczna ta półeczka! bajka normalnie:) już ją widziałam kiedyś i zachwyciła mnie, bo jest idealna na przechowywanie takich cudeniek jak masZ:) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję!! Dokładnie tak, półeczka jest idealna do aranżacyjnych zmian i do eksponowania wszelakich drobiazgów;-)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Półeczka faktycznie zgrabna, a te pastelowe skarby na niej przecudne!
OdpowiedzUsuńPółeczka super,śliczne dodatki masz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!!
UsuńJa mam białą kuchnię, bo sobie pomalowałam;) choć w części spełniłam swoje marzenie, na przetrwanie może być;) ale faktycznie dodatkami można wiele zdziałać i Tobie to wspaniale się udało;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Bardzo dziękuję! A białej kuchni w przyszłości chyba nie odpuszczę;-)
UsuńPozdrawiam ciepło
Półka śliczna :-)Fajnie można ją zaaranżować.
OdpowiedzUsuńBuziaki :-)
To prawda, cała masa miejsca na aranżację bibelotów:-)
UsuńPozdrawiam!!
Hej :) zapraszam do mnie na Candy, do wygrania ozdobna tablica do pisania :) Poza tym z okazji otwarcia sklepu 10% rabatu, pozdrawiam i zapraszam. Pastelowy domek
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe zaproszenie, niestety nie mam konta na Facebooku.
UsuńPozdrawiam
Piękna półeczka i cudowna jej zawartość... te pastelowe naczynia - marzenie, a słoiczki w kapturkach z numerkami wyglądają apetycznie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!! Cieszę się, że i Tobie moje pastele przypadły do gustu:-)
UsuńPozdrowionka
Ta półka jest obłędna! Tyle możliwości. Gdzieś widziałam w jej dolnych przegródkach noże, widelce itp. na górze przyprawy, ach poszaleć można :))))
OdpowiedzUsuńTo prawda! Półeczka daje szalenie dużo możliwości na aranżacje:-)
UsuńPozdrawiam ciepło
jeszcze troche i ja tez dolacze do tego klubu IB L addict ;D zapatruje sie u was na te cudenka i w koncu sie przelamie i sama kupie :D
OdpowiedzUsuńa poleczka boska!
Z IBL to jest tak, że jak się zacznie to skończyć nie można:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko
cudowna kolekcja.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!!
Usuńtak tu pieknie... nieśmiało zapraszam do siebie..
OdpowiedzUsuńwww.kochajacpiekno.blogspot.com
Dziękuję ślicznie!!
UsuńSuper półeczka! Świetna na różne drobiazgi, których przeważnie nie ma gdzie ustawić, a tak wszystko jest na swoim miejscu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda, na drobiazgi jest idealna:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko
To ja się przyłączam do marzeń o białej kuchni :)) ja też chętnie bym się nie opierała różnym cudom ale póki co stan mojego konta opiera się skutecznie:/ Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńStan mojego też się niestety opiera, ale czasem nieskutecznie:(
UsuńA marzenia o białej kuchni muszą się nam kiedyś spełnić.
Pozdrawiam!!!
Wspaniała półeczka, która wygląda jakby przechodziła z pokolenia na pokolenie i jeszcze te piękne dodatki - nic tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Bardzo dziękuję i cieplutko pozdrawiam!!
UsuńKasiu,masz cudowne dodatki!Wszystko chetnie bym przygarnela do siebie :o)
OdpowiedzUsuńJa tez marze o bialej kuchni,ale o nowej nie ma mowy,wiec postanowilam moja staruszke przemalowac,ale najpierw urlop :o)
Pozdrawiam serdecznie,
Frida
Cieszę się ogromnie, ze spodobały Ci się moje bibeloty:-) A marzenie o białej kuchni?-pewnie kiedyś się spełni:-)
UsuńMiłego urlopu!
Pozdrowionka
liczna :))) Prawdziwie bajkowy klimat :)
OdpowiedzUsuńWyglada
OdpowiedzUsuń... cudnie
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że w dwóch wypowiedziach :)
Bardzo dziękuję za miłe słowa;-)
UsuńPozdrawiam ciepło
Przepięknie!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję!!
Usuń