Uwielbiam tekstylia. Poduszki, pledy i narzuty to moja wielka miłość.
Dlatego zimą z radością wyciągam z wiklinowych koszy moje skarby, które pomagają przetrwać chłodne dni, otulają, grzeją i cieszą oczy.
A co lubię najbardziej? Wszelakiego rodzaju dziergane rzeczy. Sama niestety nie umiem władać ani drutami ani szydełkiem i gdybym posiadła te tajemne umiejętności w pierwszej kolejności wydziergałabym sobie pled w bardzo grube sploty. Taki mocno skandynawski.
A na razie zadowalam się tym co mam. Czyli "gotowcami".
Zapraszam na małą podróż po moim zarzuconym pledami i poduszkami mieszkaniu :-)
Pozdrawiam ciepło
Katarzyna
Pozdrawiam ciepło
Katarzyna
wow, piękne rzeczy! sama też nie umiem robic na drutach/szydełku, ale z pewnością bym zrobiła sobie taki pled:)
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam i zapraszam na moje Walentynkowe Candy:)
Dziękuję za miłe słowa, ja już od baaardzo dawna zabieram się za naukę szydełkowania i jak dotąd nic z tego:(
UsuńPozdrawiam ciepło
Szydełkowanie to naprawdę nic trudnego. Ja nauczyłam się z bloga kotbury i tak się wciągnęłam, że nie mogę bez tego żyć. Robię pledy, poduszki, serwetki, chusty, szaliki,czapki,bombki itp. A jaka satysfakcja...
UsuńKusisz, oj kusisz:-) Może i ja się za nie wezmę:-)
Usuńkasiu uwielbiam te podróże po Twoim mieszkanku
OdpowiedzUsuńzawsze masz takie ciepluśne i przytulne foty
ściskam :-)
Dzięki Karolka!! Ale miło!!
UsuńPozdrawiam cieplutko
Zimą szczególnie chcemy się opatulać i owijać,a Ty masz czym!!!Wspaniały kwiatek!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!! Dzięki tym wszystkim poduchom i pledzikom jakoś toleruję styczeń!!
UsuńPozdrawiam!!
Zazdroszczę pięknej kolekcji:). Uwielbiam takie miłe przytulaski!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Marta
Dziękuję!!!!!
UsuńI cieplutko pozdrawiam
bardzo ładne te poduchy i pledy! od razu cieplej w serduchu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:-)
UsuńPozdrowionka!!
Cudowne pledy! Robi się cieplej od samego patrzenia :).
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest:-)
UsuńŚciskam
Piękne sploty. Uwielbiam. U mnie właśnie szydełko jest na tapecie, ale na razie moi panowie zamówili sobie czapki :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ach zazdroszczę władania szydełkiem:-)
UsuńPozdrawiam ciepło
Ja również uwielbiam tekstylia, szczególnie jesli chodzi o poszewki na poduszki. Dzisiaj kupiłam kolejne i wciąż nie mam dosć ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to samo:-) Poszewki maja jakąś tajemną moc przyciągania:-)
UsuńW moim przypadku także.
Pozdrawiam ciepło!!
Piękne twoje tekstylia kochana... też je bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńI przyznam, że też marzy mi się taki pled w skandynawskim stylu:)
moc uścisków
Dziekuję Natalko!!
UsuńI ciepło pozdrawiam
Masz piękną kolekcje zimowych poduszek. Bardzo podoba mi się poducha -róża. Pięknie je uchwyciłaś na zdjęciach. Miłego dnia i pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie i pozdrawiam!!
Usuńcudowne ocieplacze dzięki nim można przetrwać te szare dni :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Dokładnie tak:-) :-)
UsuńUściski
Świetne poduchy, te dzianinowe są fantastyczne. Właśnie uświadomiłam sobie, że nigdy nie miałam takiej "sweterkowej" poduszki a przecież robię na drutach. Muszę poważnie nad tym pomyśleć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJuz jestem ciekawa Twojej poduchy:-)
UsuńPozdrawiam ciepło
Kasia, będę piać :-)
OdpowiedzUsuńPiękne absolutnie wszystko! a ten fotel cudaśny w kratę (zdradzisz skąd ?) Buziak
Ślicznie dziękuję Kamilko!! A fotel to poczciwa IKEA-Ektorp Jennylund:-)
UsuńBuziaki przesyłam
Moje klimaty...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Witam w klubie:-)
UsuńPozdrowionka
Świetny jest ten szary pled! Uwielbiam "dziergane" rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJa też ubóstwiam!!
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Ha :) Wpadłam na to samo. Jakoś mnie nie kręciły takie dziergane, ale za to u mojej Mamy same takie - Mama sama robi. I poprosiłam, żeby i mnie wydziergała. No i mam - szarą i różową. Jak się dobrze wpatrzysz w mój post o dużym pokoju to zobaczysz szarą - różową dopiero dziś przywiozłam :))
OdpowiedzUsuńŚliczna ta kremowa u Ciebie.
Ściskam moooooocno.
Fajnie Ci Magduś, u mnie nikt nie dzierga:( Niestety...Lecę patrzeć na poduchę do Ciebie:-)
UsuńBuziaki
Mam tak samo:-) :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
A ja dziergać na szydełku umiem, a jeszcze się nie doczekałam swojego pledu ;)) Bo zawsze jest coś innego do wydziergania.. ;))) Ale gotowcami też się lubię otaczać :) Milusio u Ciebie i ślicznie :))
OdpowiedzUsuńSame cuda robisz na szydełku, więc pewnie za jakiś czas i pledzik się pojawi:-)
UsuńŚciskam
Uwielbiam taki poduchowo kocowy pledowy dom, ciepły, przytulny i taki nasz:))) Twój prezentuje się właśnie tak jak lubię. Cudowne poduchy i ciepełko od nich bijące:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego ciepłego dnia Ci życzę:)))
Dziękuję Agatko!! Bardzo miło coś takiego usłyszeć:-) :-)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Wszystko bardzo efektowne:) Nie mogę się napatrzyć:) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!!
UsuńPozdrawiam!!
Tez uwielbiam takie pledy i poduszki. Nawet ostatnio chcialam kupic, tylko ceny jakies z kosmosu :( nic tylko uczyc sie robic na drutach!
OdpowiedzUsuńHi hi, dokładnie:-)
UsuńPozdrawiam cieplutko
Piękna wędrówka :) Też uwielbiam grube sploty, chyba muszę nauczyć się robić na drutach :) Pozdrawiam Kasiu.
OdpowiedzUsuńJa sobie to od dawna powtarzam Ewciu i jakoś mi nie wychodzi:-)
UsuńBuziaki ślę
Jej zdradź skąd te błyszczące jaśki bo szukam takich długooo!
OdpowiedzUsuńKupiłam je w H&M Home, ale już jakiś czas temu:-)
UsuńPozdrawiam ciepło
U mnie też kiepsko z szydełkowaniem i innymi robótkami ręcznymi, dlatego szczerze zazdroszczę wszystkim tych umiejętności.
OdpowiedzUsuńPoduchy świetne!
Pozdrawiam zimowo!
Dziękuję ślicznie:-)
UsuńI ciepło pozdrawiam
Wszelkie okrycia jak najbardziej wskazane :) Piękna kolekcja :) Może i ja zabiorę się za szydełkowy pledzik :) Sciskam pa :)
OdpowiedzUsuńso shabby , so chic blog zapraszam TUTAJ
Zazdroszczę nawet wizji własnoręcznie zrobionego pledzika:-) :-)
UsuńPozdrowionka
Kasiu, ja też jestem maniaczką różnej maści tekstyliów :) Twoje są urocze! Uważam, ze pledów i poduszek nigdy za wiele!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!!
UsuńPozdrawiam cieplutko
Poduchy i pledy w takiej ilości wyglądają bajecznie.... aż kusi, żeby się w nie wtulić :) Pięknie jest.
OdpowiedzUsuńZachwycający jest również druciany kosz, do którego możemy schować nadmiar otulaczy. Zaczyna mi się śnić po nocach :))
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w odwiedziny, Agness :)
:-) :-) Dziękuje pięknie!!
UsuńPozdrawiam!
Kasia, ale Twoje cztery kąty mają klimacior... Cudne te sploty :* W sam raz do wtulania się :)
OdpowiedzUsuńAle miło Kasia, dziękuję:-)
UsuńUściski
Rzeczywiście zgrałyśmy się z tymi postami:)) Cudne masz poduszki, chętnie każdą z nich bym u siebie ugościła;p Hahaha;) Pozdrawiam Cię ciepło:)
OdpowiedzUsuńIdealnie sie zgrałyśmy!
UsuńA ja Twoje poduchy chętnie ugościłabym u mnie :-) :-)
Pozdrawiam ciepło!!
Uwielbiam miękkie kocyki i wszelkie ocieplacze. U Ciebie jak zwykle elegancko i przytulnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie
UsuńI ciepło pozdrawiam
ja niestety też nic nie umiem wydziergać:( na szczęście na świecie jest tak dużo zdolnych osób że spokojnie zawsze jak coś mi się zamarzy mogę sobie zamówić:)
OdpowiedzUsuńKasiu, skąd ta srebrna poducha? Zakochałam się w niej od pierwszego spojrzenia :)))) Cuuuuudo!
OdpowiedzUsuńAniu-poduchy nabyłam jakis czas temu w H&M Home!
UsuńBuziaki
uwielbiam do ciebie zaglądać:) działa to na mnie bardzo relaksująco :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
UsuńPozdrowionka